Często spacerujesz ze swoim psem po polach lub łąkach? Koniecznie zapoznaj się z potencjalnym ryzykiem dla Twojego czworonoga! Podczas gdy dla wielu z nas kłosy zbóż kojarzą się z pięknem natury, dla psa mogą stać się poważnym problemem. Psy, biegając po polach i trawach, mogą łatwo zahaczyć o nie swoją sierść. Te drobne rośliny mogą stać się prawdziwą zmorą dla właścicieli psów, zwłaszcza tych, którzy regularnie spacerują ze swoimi pupilami po wiejskich terenach.
Czy kłosy zboża są niebezpieczne dla psa?
Tak, co gorsza, kłosy zboża, ze względu na swój specyficzny kształt i ostre zakończenie, potrafią przemieszczać się po ciele psa. Wnikają między palce, do uszu, nozdrzy, a czasem nawet pod skórę. Takie zagnieżdżenie się kłosa może prowadzić do wielu problemów. Ból i dyskomfort to tylko początek. Miejsce, w którym kłos wniknął w ciało psa, może stać się podrażnione, zaczerwienione i spuchnięte. W przypadku, gdy kłos pozostanie w ciele psa przez dłuższy czas, może dojść do stanów zapalnych. Co więcej, rany powstałe na skutek wnikania kłosa mogą stać się bramą dla bakterii, prowadząc do infekcji wtórnych.
Wizyta Gigi w GoldenVet
Gigi, pewien mały pies, odwiedził nasz gabinet z podejrzeniem, że znów złapał kłos. Wcześniej miał już podobny problem podczas jednej z wizyt. Wtedy jego opiekunowie byli nieświadomi przyczyny jego dolegliwości. Jednak dzięki doświadczeniu zdobytemu podczas tamtej wizyty, tym razem byli pewni, że rozpoznają objawy związane z kłosami. Wiedząc, jakie konsekwencje mogą wyniknąć z pominięcia takiego problemu, natychmiast zarezerwowali wizytę w GoldenVet. Gigi został przyjęty przez lekarza weterynarii, Elżbietę Kulę. Po dokładnym badaniu, Pani doktor przypuszczała, że to może być jedynie włos. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, z pomocą stażystki Aleksandry Skwarny, został pobrany wymaz do dalszej analizy.
Fałszywy alarm!
Na szczęście, wszystko było w porządku i to faktycznie był tylko uciążliwy włos. Gigi mógł więc opuścić nasz gabinet z ulgą w sercu zarówno jego, jak i jego właścicieli. Choć sytuacja była niepokojąca, cieszymy się, że wszystko skończyło się pomyślnie. To ważne przypomnienie dla wszystkich właścicieli zwierząt, aby zawsze być czujnym i reagować na wszelkie zmiany w zachowaniu lub samopoczuciu ich pupili. Nawet jeśli okazuje się, że to tylko fałszywy alarm, lepiej dmuchać na zimne i upewnić się, że nasze zwierzęta są bezpieczne. Gigi i jego rodzina na pewno będą teraz bardziej uważać podczas spacerów i regularnie sprawdzać, czy nie ma żadnych niechcianych „niespodzianek” w jego sierści.
Kłosy u psa – jak chronić pupila?
Na szczęście jest kilka kroków, które możemy podjąć, aby zminimalizować ryzyko:
- Regularne przeglądy: Po każdym spacerze dokładnie sprawdzajcie sierść i skórę swojego psa. Szczególnie ważne jest przeszukanie miejsc takich jak uszy, fałdy skóry, między palcami czy okolice ogona.
- Ostrożność podczas spacerów: Unikajcie miejsc, gdzie rosną gęste zboża, zwłaszcza w okresie, gdy są one już dojrzałe.
Co jeśli nie zauważymy obecności kłosów?
Jeśli kłos zostanie niezauważony, może prowadzić do podrażnień, stanów zapalnych, a nawet poważniejszych komplikacji, takich jak abscesy. Objawy to zwykle intensywne drapanie, trzepotanie uszami czy też wyraźny ból w dotkniętym miejscu.
Mamy nadzieje, że jako właściciel zwierzaka jesteś nie tylko świadomy zagrożeń związanych z kłosami zbóż, ale również podejmiesz odpowiednie kroki w celu zapobiegania potencjalnym problemom z ich strony. Regularne sprawdzanie swojego czworonoga, zwłaszcza po spacerach w miejscach o wysokim zagęszczeniu traw i zboża, jest niezbędne.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwościach czy podejrzeniach obecności kłosa w ciele psa, niezbędna jest szybka wizyta u weterynarza. Zapraszamy do GoldenVet, gdzie poznaliśmy się już na kłosach i jak mało kto, mamy wprawę w ich usuwaniu. A ty, dbając o swojego pupila i będąc świadomym potencjalnych zagrożeń, możesz zapewnić mu długie, zdrowe i szczęśliwe życie.